Malutki, zrozpaczony Mandej czeka na dom
Nazwali mnie Mandej bo trafilem do schroniska w poniedzialek.
Bylo to na poczatku wrzesnia.
Bylem bardzo zaniedbany, bo nigdy nie mialem prawdziwego domu.
Moja pani od dawna sie mna nie zajmowala. Biegalem po ulicach szukajac jedzenia.
A przeciez jak kazdy chcialbym tylko miec swój kacik i pelna miske. Nie jestem juz mlodzieniaszkiem, ale stary tez nie jestem!.
Jestem bardzo przyjazny, lagodny, lubie dzieci, nie gonie kotów. Swietnie dogaduje sie z innymi psami. W schronisku jest zimno i smutno. Nikt mnie nie przytula. Nie moge tam biegac, a swiat ogladam tylko przez kraty.
Strasznie placze. Opiekun mówi, ze gine w oczach!
Czy znajdzie sie dla mnie miejsce w Twoim sercu i domu?
Pies znajduje sie we wroclawskim schronisku.
Nr schroniskowy Nr na szyi
Informacje w sprawie adopcji: Elzbieta
Basia